Kolorowe klocki w pudełeczku noszę, kolorowe klocki, bardzo
lubię je! Kolorowe klocki, chociaż bardzo proszę, nie chcą się układać tak jak
chcę…
Pamiętacie piosenkę o kolorowych kredkach? Jakoś od razu
wpadła mi do głowy jak popatrzyłam na to wszystko, co kryje w sobie Magiczny kwadrat. Gra wydaje się
banalnie prosta (w końcu trzeba „po prostu” ułożyć kwadrat), jednak wcale taka
nie jest! Jak tylko do mnie doszła do testowania (dzięki uprzejmości
Arante.pl), to wypróbowałam ją oczywiście na sobie. Już przy pierwszej próbie
ułożenia okazało się, że zadanie wcale nie jest łatwe, zwłaszcza kiedy nie
używamy od razu dołączonych szablonów. Na pierwszy ogień poszło układanie
kwadratu w jednym kolorze i zajęło mi to dobrych kilka chwil, a później dopiero
układałam na podstawie wzoru… Jak jednak na to wyzwanie reagowały dzieci?
Magiczny kwadrat dawałam
przede wszystkim tym pacjentom, którzy mają problem z koncentracją, ale ta gra
świetnie sprawdza się również u dzieci z dysleksją – idealnie ćwiczy funkcje
wzrokowe, w tym pamięć wzrokową. Nawet starszaki (czternastoletnie) dobrze się
przy niej bawią, choć jeden z nich stwierdził, że gra jest „wredna”, a drugi,
że „miało być łatwo, a wyszło jak zwykle”. Wszyscy moi pacjenci podjęli jednak
wyzwanie i chętnie wracają do układania, a na zdjęciu poniżej razem z dzieckiem testuje tez mama! :)
Grę testowali zarówno chłopcy jak i dziewczynki. Dzieci były
w wieku od 6 do 14 lat. Duża rozpiętość wiekowa, prawda? Bo właśnie takie różnorodne możliwości daje ta pomoc –
wymagania możemy dobrać do naszego odbiorcy. W przypadku młodszych dzieci sprawdzi
się odwzorowywanie – maluch patrzy na szablon i jednocześnie układa w ten sam
sposób konkretne figury geometryczne. Starszym możemy polecić zrobić kwadrat w
jednym kolorze, później w dwóch, trzech i czterech – według własnego pomysłu.
Możemy również pokazać im szablon, prosić o zapamiętanie i następnie schować
podpowiedź, by dziecko stworzyło identyczny kwadrat korzystając jedynie z
pamięci. Pomysłów może być oczywiście znacznie więcej – wszystko zależy od
naszej inwencji i potrzeb… Trzeba też wspomnieć o tym, że szablony też mają różne
stopnie trudności – w prostszych są zaznaczone krawędzie naszych figur, a w
trudniejszych tylko kolory.
Żeby dokładnie opisać grę muszę wspomnieć też o opakowaniu. Magiczny kwadrat to duże (może nawet
trochę za duże) pudełko, a w nim drewniana podkładka i cztery kolory klocków,
które możemy posegregować do naszykowanych przez wydawcę torebek strunowych.
Jest to spore ułatwienie i wygoda, bo nic się nie niszczy i nie lata po opakowaniu.
Wypełnienie pudełka (profilowanie) akurat u mnie było od razu pogięte, więc je
po prostu wyrzuciłam, bo i tak nie było konieczne. Trzeba jednak pochwalić
świetne wykonanie elementów. Klocki i ramka są drewniane i solidne, dzięki
czemu bezpiecznie przejdą przez wiele rąk w moim gabinecie. Wiele daje również
dołączona instrukcja, która podpowiada, w jaki sposób możemy się bawić. Jak
zatem widać Magiczny kwadrat ma
niemal same zalety!
Polecam gorąco tę układankę logiczną, bo jest świetnie
wykonana, ma wiele zastosowań i sposobów zabawy, a przy tym dzieci chętnie do
niej wracają i już od progu pytają, czy dziś też zagramy w kwadrat.
Tę grę i wiele więcej znajdziecie u ARANTE.PL, od którego
dostałam tę świetną pomoc do testowania!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz