sobota, 26 października 2019

"Komnata strachu", czyli szybka gra na spostrzegawczość i koncentrację od Naszej Księgarni

Komnata strachu, to mój ostatni hit na zajęciach... Halloween się zbliża, dzieciaki już żyją tym, za kogo lub za co się przebiorą, więc Nasza Księgarnia idealnie wyczuła moment!



Jest taka szansa, że gra będzie mi się śnić po nocach... Od kiedy dzieciaki zobaczyły ją po raz pierwszy, gram w nią codziennie przynajmniej 5 razy. Dziwne jest jednak to, że jeszcze mi się nie znudziła i w ferworze rozgrywki sama się jeszcze potrafię pomylić... 



Gra ma proste zasady, jak zwykle jasno opisane. Jestem teraz w takim momencie życia, że nie mam czasu głowić się nad tym "co autor miał na myśli". Tu zasady są zilustrowane rysunkami i poparte przykładami. Po pierwszym przeczytaniu instrukcji możemy już siadać do gry! W gabinecie tłumaczę ją dosłownie w minutkę, więc nie tracimy czasu, tylko od razu gramy i jednocześnie ćwiczymy moje logopedyczne cuda (choć są pacjenci, co twierdzą, że przychodzą do mnie uczyć się grać w gry, a logopedyczna praca im umyka. Efekty są, więc mogę się tylko cieszyć i dziękować za wielość gier, które mnie otaczają w pracy).

Więc co z tymi zasadami? Krótko mówiąc chodzi o to, żeby znaleźć odpowiednie strachy (Każdy ma komplet przed sobą) i być szybszym od przeciwników. Jednocześnie losujemy karty (zawsze 3) i one wskazują nam, jakie żetony wybrać. Jest to dobrze pokazane już na odwrocie opakowania. 


Musimy zdecydować, czy będziemy brać pod uwagę kolory strachów, czy ich kształty i później wysunąć odpowiednie.  Po tym koniecznie "gasimy światło"  kładąc dłoń na przycisku i sprawdzamy, czy dobrze wykonaliśmy zadanie. Jeśli tak - zgarniamy 3 karty z kryteriami, jeśli nie... musimy oddać karty komuś, kto zrobił zadanie prawidłowo. Oczywiście wiele napięcia daje sama presja czasu - ten, kto pierwszy zgasi światło dostaje punkty, jeśli poprawnie wykonać zadanie. 



Rozgrywkę urozmaicają również karty specjalne, w których musimy np. wysunąć wszystkie strachy, których nie ma na kartach, bądź ustawić je w odpowiedniej, pokazanej na karcie kolejności. Nie jestem tak dobra w tłumaczeniu jak Nasza Księgarnia, więc daję Wam również link do instrukcji: http://gry.nk.com.pl/wp-content/uploads/2019/09/Komnata-strachu.pdf ;) 


Cenię Naszą Księgarnię za wiele, ale przede wszystkim za jakość gier. Rozmiar pudełka jest idealnie dostosowany do zawartości, więc nie trzymam zbędnego powietrza na półce, a do tego elementy gry są fantastycznie trwałe.

 Pracuję z dziećmi i gra musi przetrwać ze mną wiele trudnych chwil i brudnych rąk. Chyba w życiu nie widziałam, żeby elementy były z tak grubego kartonu, dzięki czemu się nie wyginają, nie niszczą, a przy tym nie brudzą (a jeśli już, to łatwo je wytrzeć bez szkód). Nasza Księgarnia potrafi zadbać o najmniejszy szczegół i chyba jeszcze nie wydali takiej gry, która by mi się nie spodobała... Dodatkowo kocham kreskę Macieja Szymanowicza (do dziś przeglądam książkę z Krasnoludkami jak mi smutno!). Dzieci też zadowolone - łatwo rozpoznają, co jest narysowane i chętnie się bawią.


Najlepszą i najważniejszą recenzją jest to, że dzieciaki uwielbiają tę grę i proszą o nią nawet parę zajęć z rzędu... Ćwiczenia koncentracji, spostrzegawczości, małej motoryki, refleksu to jedynie przyjemny dodatek do dobrej zabawy. Rozgrywce towarzyszy sporo śmiechu, bo w ferworze walki wiele rzeczy myli się nawet najlepszym graczom. W grę grałam już z 5 latkami i były zachwycone. 


Jako logopeda nie byłabym sobą, gdybym nie odkryła w grze dodatkowego potencjału! Piękne żetony możemy wykorzystać do nauki kolorów, tworzenia sekwencji, a nawet układania strasznych historii! Możemy się bawić w układanie według wzoru, który dziecko widzi tylko chwilkę i musi zapamiętać... Podobne możliwości dają oczywiście karty, ale żetony są ładniejsze i trwalsze. :) 


  • Tytuł: Komnata strachu
  • Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
  • Ilustracje: Maciej Szymanowicz
  • Wiek: 6+
  • Liczba graczy: 2-4
  • Ocena: 6/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty