wtorek, 19 lutego 2019

"Duże sprawy w małych głowach" - Agnieszka Kossowska i oswajanie z niepełnosprawnością


Duże sprawy w małych głowach długo czekały na moją uwagę. Jestem teraz zabiegana i zajmuję się właśnie przede wszystkim tymi „małymi głowami” – mam mnóstwo pacjentów, również z autyzmem, czy niedosłuchem i innymi sprawami omówionymi zgrabnie przez Agnieszkę Kossowską. Dziś moim zadaniem miało być przede wszystkim zapięcie na ostatni guzik prezentacji dla studentów o specjalnych potrzebach edukacyjnych… Jak widać jako terapeuta (neurologopeda i pedagog) wspieram małe głowy, ale też staram się duże głowy wypełniać wiedzą. I szukając książki z materiałami wpadła mi w ręce właśnie a – kolorowa okładka, uśmiechnięte twarze dzieci – pomyślałam, że może tutaj też znajdę coś, do czego zachęcę studentów. Zaczęłam czytać i… przepadłam!


Książka jest napisana w ciekawej formie, bo wszystko jest opowiadane przez dzieci i opisywane z ich perspektywy. Dzięki temu Agnieszka Kossowska pokazuje, jak wygląda świat z perspektywy dziecka z niepełnosprawnością, które zupełnie inaczej „czuje” świat i inaczej na niego patrzy…
Wielkim plusem jest też dołączony prawdziwy alfabet Brajla, który możemy sobie „macać” do woli. Jest też zagadka, w której mamy sami spróbować odczytać zdanie napisane tym alfabetem. Nie jest łatwo! Mnie samej zajęło to dobrych parę minut… Możemy też spróbować zamigać podstawowe zwroty, jak dzień dobry, dziękuję, proszę. To daje dużą świadomość tego, jak czuje się osoba z danym typem niepełnosprawności.


Duże sprawy w małych głowach na pewno wiele zmienią w świadomości dzieci. Książka powinna być obowiązkową lekturą we wszystkich szkołach, a przede wszystkim w tych integracyjnych. Trudno jest zrozumieć drugiego człowieka, bo każdy z nas myśli inaczej. Ale dzieci opisane w tych książkach myślą jeszcze inaczej niż można sobie wyobrazić… Dlatego autorka stworzyła mnóstwo ćwiczeń, które pozwolą dzieciom (i nam dorosłym też!) choć troszkę sobie wyobrazić, jak czuje się osoba np. z autyzmem. Żeby poczuć na własnej skórze zaburzenia Integracji Sensorycznej (u autystów) dzieci mogą m.in. włożyć sobie w skarpetki groch i próbować chodzić, lub rozmawiać w wielkim hałasie i przy ciągłej zmianie światła. Adekwatne ćwiczenia zostały stworzone do wielu opisanych sytuacji i wszystkie są naprawdę super wymyślone, a piękne ilustracje dodają książce mnóstwo uroku i sprawiają, że miło się ją przegląda. 



Minusy? Niewiele. W podsumowaniu każdej z historii prócz ćwiczeń super byłoby zobaczyć też w punktach charakterystykę danego zaburzenia. Np. w przypadku dzieci słabowidzących można było podać parę informacji o kontrastach, co wytłumaczyłoby niewtajemniczonym, dlaczego ilustracje są żółto-czarne. Warto też wspomnieć o tym, żeby przygotować psychicznie dzieci do stworzonych przez autorkę ćwiczeń, czyli np. kiedy próbujemy wczuć się w sytuację osoby niewidomej i zawiązujemy oczy czarną tkaniną, to warto powiedzieć dziecku, że jeżeli będzie się źle czuło lub bało, to może zdjąć przepaskę.


Książka niesamowicie uczy empatii, oswaja z niepełnosprawnościami, pokazuje, że nie można bać się takich dzieci i w dodatku uczy odpowiednich zachowań w ich towarzystwie. Bardzo podobało mi się, kiedy przeczytałam o osobie niewidomej i o tym, że nie można jej na siłę pomagać, dotykać jej psa przewodnika, ale oczywiście można zapytać, czy nie potrzebuje naszej pomocy. Podobnie sprawy zostały opisane w pozostałych przypadkach, ale po co ja mam strzępić klawiaturę? Przeczytajcie sami. KONIECZNIE!


Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Biała Plama!

  • Tytuł: Duże sprawy w małych głowach
  • Autor: Agnieszka Kossowska
  • Wydawnictwo: Biała Plama
  • Liczba stron: 216
  • Ocena: 5+/6




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty