Zgodnie z moimi oczekiwaniami dzieciaki były zachwycone i… ja również! Jestem logopedą i kocham urozmaicać swoją pracę grami wszelakiego rodzaju. Dzięki temu terapia nie jest przykrym obowiązkiem, a staje się przyjemnością i to dla obu stron. Dzieciaki ćwiczą i grają, przez co nawet nie zauważają, ile pracy od nich tak naprawdę wymagam. Dodatkowo gra jest pewnego rodzaju czynnikiem rozpraszającym, dzięki czemu szybciej utrwalają prawidłową artykulację w mowie codziennej.
Wracając jednak do gry – jest ona tak prosta jak tylko to możliwe. Naszym zadaniem jest rzucanie dwóch uroczych sumo na rozłożonym ringu. Rozmiar ringu możemy dobierać według własnych pomysłów – im mniejszy, tym trudniej, bo przecież nasz wojownik nie może wypaść poza krąg!
Sznurek trzymają specjalne spinacze. Punkty zależą od tego, czy sumo po rzucie znajdzie się w ringu oraz w jakiej będzie on pozycji. Punktację możecie zobaczyć poniżej:
Do dyspozycji mamy trzy rzuty, więc możemy poprawić swój wynik. Oczywiście, im więcej graczy, tym więcej emocji budzi gra. Punkty zapisujemy w dołączonym do gry notesie. Są nawet dwa słodziutkie ołówki!
Sprawdzi się zatem nie tylko w przypadku dzieci, ale też podczas imprez. Skoro już mówimy o imprezach – bardzo wygodne jest również pudełko na naszych tłuściutkich zawodników. Możemy ich zamknąć w niewielkiej „szklanej kuli” razem ze sznurkiem i okrągłą wersją punktacji i zabrać ze sobą w siną dal – na wycieczkę, wyjazd, imprezę, a nawet do poczekalni u lekarza czy… logopedy.
Gra jest też o tyle dobra, że nie ma ograniczeń wiekowych. Można w nią grać z dwulatkiem, przedszkolakiem, nastolatkiem, dorosłym i… wszyscy będą mieć jednakowe szanse na wygraną. Gorąco polecam – dobra zabawa i sporo śmiechu gwarantowane!
Za grę gorąco dziękuję EMPIKowi <3 #grajzempikiem ;)
Gra dostępna tutaj: https://www.empik.com/wiw-sumo-slam,p1228465046,zabawki-p
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz