piątek, 6 października 2017

"Co robi język za zębami?" - Agata Hącia rozbudza w dzieciach zainteresowanie naszym językiem ojczystym

Pierwsze moje spotkanie z autorką tej książki odbyło się... w moim samochodzie! Usłyszałam ją bowiem w radio, kiedy opowiadała o złożoności języka polskiego. Nagle, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, podróż przestała się dłużyć! Byłam tak zasłuchana, że nawet nie zauważyłam, kiedy dojechałam do domu. Podobnie jest z tą książką... Nawet nie zauważymy, kiedy ją przeczytamy. Chociaż jest ona skierowana przede wszystkim do dzieci, to dorosły również z przyjemnością pozna tajniki języka polskiego i sprawdzi swoją wiedzę, chociażby o znaczeniu niektórych regionalizmów.


Po poznaniu tytułu, spodziewałam się w książce więcej logopedii, ale zupełnie nie o nią tutaj chodzi... Autorka co prawda omawia sposoby wymawiania głosek, pokazuje podstawowe ćwiczenia oddechowe i rozgrzewające buzię (w tym masaż), ale jest to wyłącznie dodatkiem i wstępem do dalszej części książki. Mimo tego książka bardzo przyda się w gabinecie, zwłaszcza dla dzieci dwujęzycznych, które są ciężko przerażone złożonością naszego języka i takie wytłumaczenie, skąd się wzięły dane słowa na pewno będą świetnym wsparciem terapii. Książkę napisano przy tym tak, żeby dzieci mogły działać w grupie, więc wiele z zadań sprawdzi się chociażby w klasie lub nawet u rodzeństwa. Agata Hącia potrafi rozbudzić zainteresowanie językiem i pokazać, jak bardzo jest fascynujący, jeśli tylko spojrzymy na niego pod odpowiednim kątem.

Tej książki nie trzeba czytać od deski do deski: wystarczy znaleźć to, co nas najbardziej interesuje. Autorka zadbała przy tym o to, żeby z książki skorzystali zarówno najmłodsi jak i dorośli, więc podzieliła rozdziały stosownie do wieku odbiorcy. Świetnie dostosowała również język, więc dzieci z podstawówek bez problemu zrozumieją, o co w tym wszystkim chodzi i może bardziej się zainteresują tym co i jak mówimy. Co robi język za zębami jest również wzbogacone o quizy wiedzy i całe mnóstwo ciekawostek, które niejednokrotnie Was zaskoczą. Ja dowiedziałam się na przykład tego, skąd wzięło się imię Piotr, poznałam nowe regionalizmy i wiele wesołych łamańców językowych.

 Samo przeglądanie książki sprawia przyjemność: twarda okładka, grube kartki o miłej fakturze, przejrzysty tekst z tabelkami, ilustracjami Macieja Szymanowicza i podkreślonymi najważniejszymi zagadnieniami oraz cała masa ciekawych informacji. Już dziś wiem, że będę do tej książki wracać i zarażać dzieci fascynacją do naszego języka. Na pewno wykorzystam też niektóre łamańce językowe i ciekawostki. Najbardziej rozśmieszyła mnie chyba historia o żelazku, które poczuło się dotknięte w reklamie... Przy książce można się więc również zdrowo uśmiać i wiele nauczyć.



 Jestem pozytywnie zaskoczona objętością i jakością książki... Przede wszystkim jednak cieszę się, że na nowo rozbudziła we mnie zainteresowanie naszym językiem, pochodzeniem słów, potwierdzeń i związków frazeologicznych. Przypomniały mi się moje dziecięce czasy, kiedy to oczekiwałam od rodziców odpowiedzi na pochodzenie takich słów, jak klatka (schodowa!) i wielu innych, równie bezsensownych dla młodego umysłu. Dzisiejsi rodzice będą mieli ułatwioną sytuację przez Agatę Hącię i jej widoczną pasję oraz zaangażowanie w polonistyczny świat. Wyraźnie widać, że autorka włożyła w tę książkę mnóstwo serca.


Za książkę gorąco dziękuję Agacie Hąci oraz Wydawnictwu PWN.
  • ·         Tytuł: Co robi język za zębami?
  • ·         Autor: Agata Hącia
  • ·         Ilustracje: Maciej Szymanowicz
  • ·         Wydawnictwo: PWN
  • ·         Rok wydania: 2017
  • ·         Liczba stron: 336
  • ·         Ocena: 6/6

1 komentarz:

Popularne posty